Wszystko
Wszystkie
Archiwum
8
"Księga ocalenia" czyli Apokalipsa wg latających kończyn
Nie trzeba być mędrcem, by domyślić się, że oprawne w skórę i ozdobione krzyżem tomiszcze, które Eli przez 30 lat dzielnie transportuje z Nowego Jorku do San Francisco (Odys, który z Troi do Itaki wracał 10 lat, mógłby mu buty czyścić), to bynajmniej nie trylogia Tolkiena. A szkoda, bo gdyby tak było, moglibyśmy się przynajmniej trochę rozerwać.
z- 0
- #
- #
- #
- #
- #
źródło: comment_36sg4UW5ywWRlLflgkjotafI0B16b3mm.jpg
Pobierz