Wczoraj spędziłem dzień na maratonie 24h non-stop grania - turniej odbywał się na lichess. Niestety na początku zmagałem się z wyświetlaniem się mojego streama na platformie - bo to zawsze dodatkowe wyświetlenia... dojście do tego gdzie popełniłem błąd zajęło mi... 13 godzin... no i kosztowało wiele partii granych nieuważnie. W tym czasie utrzymywałem się na 140-150 miejscu - a to na kilkanaście tysięcy zawodników jest jakimśtam osiągnięciem. Niestety celem było miejsce w
@PiersiowkaPelnaZiol: Oooo Panie, ja grałem za gówniaka - niestety tylko lokalnie. Potem uczyłem się z książek, bez żadnych trenerów czy klubów. Wynajdywałem ludzi zainteresowanych szachami i grzaliśmy po kilkanaście partii dziennie przez parę lat. Potem dopiero udało się założyć jakiś wiejski klub sportowy i jeździć po ligowych eventach... nawet się znajdowały środki na jakiś turniej od czasu do czasu. I w momencie jak zacząłem bić kandydatów (2100) w turniejach, to... zrezygnowałem
  • Odpowiedz