Jako że idzie #wielkanoc, przypomniało mi się #coolstory odnośnie Wielkiego Piąteku.

Otóż jak wiadomo, w czasie nabożeństwa ludzie ustawiają się w kolejkę, żeby ucałować krzyż. W małej wiosce był jeden kościół, przyjechała tam kiedyś na święta dziewczyna z większego miasta. No i grają organy, krzyż wystawiony i dziołcha idzie odbębnić swoje. Zostaje w tym momencie głośno strofowana przez wiernych, bowiem w tym kościele panuje KOLEJNOŚĆ!

Najpierw idą księża. Potem ministranci. Potem