tamagotchi
tamagotchi
To nie pierwszy raz, jak wyrażam swoją sympatię do Tamako. Od razu się cieplej na serduszku robi, gdy ją oglądam. Wspominałem już o tym, jak lubię jej specyficzny styl wypowiedzi. Do tego należy dodać nieustający pozytywizm, jaki z niej bije. Ładująca beteryjki, wieczna optymistka, troszkę żyjąca w swoim świecie, ale to jest fajne. Aż grzech to burzyć jakimś romansem, ale kinówka ponoć dobra, więc to więcej niż pewne, że obejrzę po skończeniu