Witam mireczki.

Chciałbym opowiedzieć wam historię, która wydarzyła się wczorajszego dnia.

Wstałem jak zwykle z rana, zmęczony po wielogodzinnym #szczytjanuszow, który był imprezą suto zakrapianą alkoholem.

Z rana typowy początek kolejnego januszowego dnia.

Szybki zimny prysznic, podwalanie, kawa, mirko, beka z głównej i papieros.

Na tegoż nikotynowego zabójcę wyszedłem na balkon.

Moją uwagę zwrócił stojący przy chodniku samochód.

Była to czarna wołga z dziwnie wyglądającym panem w okularach w środku.

Wróciłem
  • Odpowiedz
#szczytjanuszuw

PRZYKRO MI ALE NIE MOGE BYĆ NA DZISIEJSZEJ SESJI PONIEWAŻ UDAJE SIE NA ROZMOWY Z MINISTREM ATENCJI USA JANUSHEM STOOLEYEM, PROSZE O USPRAWIEDLIWIENIE I O RAPORT TAKTYCZNY PO ZAKOŃCZENIU SZCZYTU, DZIEKUJE
  • Odpowiedz
@Sekul: Panie Januszu, to żarty takie, Pan Janusz nie miał na myśli niczego zbereźnego, zresztą dobrze wie, że mam męża Janusza i w zeszłym roku urodziłam bliźniaki - Janusza i Janusza.
  • Odpowiedz
Wniosek formalny w oddzielnym wpisie, z racji sytuacji wyjątkowej:

Wnoszę o postawienie armii mirko w stan gotowości, w związku z manewrami obcych wojsk uzbrojonych w wyrzutnie rakiet ziemia-powietrze typu Stooley'a i karabiny automatyczny Kutzownikov (AK-nogf) w tagu:

#szczytjanuszuw