@Erto: Zawsze jak wyją rzucam okiem na zegarek. Jeśli jest 11:59 lub 12:00 to wiadomo, że ćwiczenia, ale na wszelki wypadek wpisuję "syreny lublin" i zaraz coś jest w dzienniku. Mam nadzieję, że jakby coś się działo naprawdę to by to było o jakiejś dziwnej godzinie i by trąbili o tym wszędzie, o ile to "wszędzie" jeszcze by działało.