Czy naprawdę istnieją kobiety którym podoba się męski striptiz i występy czipendejsów?

Nie mogę zrozumieć jak różowy pasek może odnaleźć coś ciekawego/podniecającego w troglodyckich wygibasach jakiegoś mięśniaka, a zamawianie tego typu pokazu na wieczory panieńskie to chyba najgorszy sposób na zmarnowanie pieniędzy.

Już bym wolała dostać 2 wory cebuli niż taką "niespodzianke".