Zmarł ostatnio jakiś typ z mojej rodziny, nigdy bym się o tym nie dowiedział gdyby nie moja matka. Pochodzę ogólnie z pół patologicznej rodziny która nie potrafi zarządzać swoim życiem a co jeszcze finansami. Moja matka ma się zrzec spadku po tym typie bo podobno zostawił 2 mln PLN długu. W takim razie ja pewnie też będę musiał się zrzec.
@charles-terror: jakbys sie nie dowiedzial, to wtedy temat rozstrzyga sad. Mialem taka sytuacje w rodzinie, zmarl jakis tam wujek, nikt nie poinformowal moich bliskich. Wujek zostawil dlugi i po jakims czasie babcia zaczela dostawac pisma z bankow, krokow itd, ze jest spadkobierczynia po zmarlym i ze zmarly nabral kredytow i po jego smierci przejela zobowiazani.
My WTF no i wyszlo co i jak ze wujaszek zmarl ze 3 lata temu, bezposredni
@PanKapibara: no szanujmy się, to po co ta przyczepka? OP i tak pyta o potencjalne dzieci przyszłe, to po co mu wiedza i różnica odnośnie tego czy dziecko żyje, urodziło się czy jest poczęte pod kątem spadku. Ale tak, z punktu widzenia spadkobrania, ważne jest poczęcie, ale jeszcze zapomniałeś dodać o ile urodzi się żywe i możemy tak w kółko
Zmarł ostatnio jakiś typ z mojej rodziny, nigdy bym się o tym nie dowiedział gdyby nie moja matka. Pochodzę ogólnie z pół patologicznej rodziny która nie potrafi zarządzać swoim życiem a co jeszcze finansami. Moja matka ma się zrzec spadku po tym typie bo podobno zostawił 2 mln PLN długu. W takim razie ja pewnie też będę musiał się zrzec.
Jak to wgl
Mialem taka sytuacje w rodzinie, zmarl jakis tam wujek, nikt nie poinformowal moich bliskich.
Wujek zostawil dlugi i po jakims czasie babcia zaczela dostawac pisma z bankow, krokow itd, ze jest spadkobierczynia po zmarlym i ze zmarly nabral kredytow i po jego smierci przejela zobowiazani.
My WTF no i wyszlo co i jak ze wujaszek zmarl ze 3 lata temu, bezposredni