Z FB Marcina Matczaka- nie że gościa lubię ale tu dobrze napisał

Teraz chyba mi się ulało.
”Wśród ofiar nie było Polaków”. To jest nasze ulubione, patriotyczne zdanie. A teraz jest - 21-letni żołnierz, dźgnięty nożem przez bandziora. To jest fakt, którego nic nie odkupi. Ale to nie jest fakt, który wszystko usprawiedliwia.
Na tej granicy było wiele śmierci. I dowodem na upadek moralności i chrześcijaństwa, którym tak wielu wyciera sobie twarze, jest to, że śmierć polska waży dla was milion razy więcej niż śmierć obca. A niby dlaczego? Obca śmierć w wyniku bezprawnego push-backu nie boli nikogo? Nagle nasz ból jest większy niż ich? A może jest tak, że jeśli obca śmierć jest dla ciebie mniej ważna niż nasza, to jesteś po prostu rasistą i ksenofobem? Obca śmierć cię nie przejmuje, płacz bliskich i żałobę masz za nic, bo wśród ofiar nie było Polaków?
Jest powód - zginął niewinny człowiek, nasz rodak. I jak na to reagujemy? Paniką moralną? Wybuchem emocji, bo teraz już można? Bo w obliczu śmierci żadna racjonalność się nie liczy?
@To_ja_moze_pozamiatam "wśród ofiar nie było Polaków" nie jest "patriotyczne", ale kierowane do osób najbliższych ludzi przebywających obok danej katastrofy. Na przykład po to, aby się nie martwili. Panu profesorowi tak trudno to zrozumieć? A tragedia na granicy była spowodowana tym, że państwo polskie jest nastawione nieprzychylnie do swoich własnych obrońców, system prawa użycia broni nie jest dostosowany do warunków wojny hybrydowej, dlatego też spowodowała takie oburzenie, a nie "panikę moralną".
  • Odpowiedz
Sporo tu osób pisze o tym "ile oni wytrzymają na zimnie?". Odpowiem Wam - nie wytrzymają. Ni ciula.

Polska SG robi bardzo dobrze pod względem łamania ich psychicznie. Fakt, to metody z Guantanamo (pozbawianie nagle snu, ataki świetlne, głośna muzyka) - jednak jak wiadomo, są skuteczne.

Mam na to swoją teorię zresztą zauważcie, że kiedy jest południe i ciepło to oni w kurtkach i czapkach. My, żyjący w Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do takich mrozów, jakie nas czekają a nasze ciała topią się przy 30 stopniach upału w lipcu. Czym 30 stopni jest dla nich? Istnym, nagłym przybyciem do krainy lodu.

Podam