Krachu
Krachu
Ależ wielkiego prusaka ubiłem w zakładowej kuchni. #!$%@? miał na spokojnie ze 4 cm długości. Według mojej wiedzy to pierwszy taki przypadek, a więc najpewniej był to zwiadowca. Upewniłem się, że gniazdo nie znajduje się w naszej kuchni przeszukując wszystkie szafki i sprężarkę lodówki. Umiejscowienie gniazda obstawiałbym w kotłowni ze względu na optymalne warunki cieplne do wygrzewania jaj, ale stamtąd zwiadowca nie miałby jak dostać się do naszej kuchni. Gniazdo leży więc
- Squarius
- krassqq
- bz333
@darek-jg: akurat ich to słowo urażać nie powinno ( ͡° ͜ʖ ͡°)