Pi­skor­ski od­po­wia­da w tej chwi­li przed sądem za sfał­szo­wa­nie umowy z an­ty­kwa­riu­szem. Utrzy­mu­je, że w 1997 r. – za bli­sko mi­lion zło­tych – sprze­dał mu ko­lek­cję ob­ra­zów i an­ty­ków. Tak tłu­ma­czył swoje ogrom­ne oszczęd­no­ści. Ale Cen­tral­ne Biuro An­ty­ko­rup­cyj­ne, które prze­świe­tla­ło ma­ją­tek Pi­skor­skie­go, nie uwie­rzy­ło tym tłu­ma­cze­niom i po­sta­no­wi­ło zba­dać au­ten­tycz­ność wszyst­kich przed­sta­wio­nych przez Pi­skor­skie­go do­ku­men­tów fi­nan­so­wych.

Po­li­tyk w 2001 r. tłu­ma­czył już w urzę­dzie skar­bo­wym, że przez lata zbie­rał an­ty­ki i w
@Siedzi: (#) ten człowiek jest chory psychicznie. Od dwóch lat jedyne co potrafi robić to walczyć z kościołem, iść głosować na typa co swoją karierę buduje na zwalczaniu kogoś/czegoś a nie na budowaniu czegokolwiek xD

To tak jak z Niesiołowskim, 15 sekund rozmowy o ptakach i już atakuje partie opozycyjną.

Aż zgłodniałem przez ten spot. Zjadłbym kanapkę.
  • Odpowiedz
@MentalniePodkarpacie: W sumie to Palikot dostał ostatnio darowiznę w postaci wody (być może z solą), ciekawe czy odprowadzi od tego podatek. Dostał to zupełnie za darmo, nie dzięki swojej ciężkiej pracy. Do tego doniósł na policję, czyli wykorzystał pieniądze podatników przeciwko darczyńcy. Straszny przykład dla najmłodszych obywateli.
  • Odpowiedz