Co prawda paczka z #wykopoczta przyszła do mnie wczoraj, ale dopiero dziś wróciłem do domu i był czas na #rozpakowywanie :)
Ani przez myśl mi wcześniej nie przeszło narzekać, że jeszcze nic nie dostałem, moja paczka z poprzedniej edycji Wykopoczty szła ponad dwa tygodnie, a wysyłałem ją na odległość ledwie jakichś stu kilometrów, więc po prostu uzbroiłem się w masę cierpliwości, na szczęście jednak nie została wystawiona na próbę!
Ani przez myśl mi wcześniej nie przeszło narzekać, że jeszcze nic nie dostałem, moja paczka z poprzedniej edycji Wykopoczty szła ponad dwa tygodnie, a wysyłałem ją na odległość ledwie jakichś stu kilometrów, więc po prostu uzbroiłem się w masę cierpliwości, na szczęście jednak nie została wystawiona na próbę!
Ale od początku: