Czasem jak patrze na mirko... to mam taką rozkminę, że jesteście tacy sami jak ci wszyscy ludzie dookoła na ulicach.
Gdzie teraz ludzie sobie obcy rozmawiają na ulicach? Czasem bardzo rzadko się zdarzy. Zagadaj do kogoś, ktoś poczuje się zmieszany, będzie myślał że masz złe intencje... co sie z ludźmi stało?
I co się stało z internetem? Kiedyś ludzie wchodzili tu po to aby porozmawiać 'anonimowo' z kims kogo się nie zna, a teraz? Teraz robi się tu tak samo jak na ulicy....
Postujecie. Coraz mniej odpowiedzi, brak dyskusji, no chyba że "polityka" i jeden drugiemu mówi że jest lewak albo prawak, i że najlepiej jakby zdechnął...

Ja wiem... zaraz będzie "czego się spodziewałeś jak tu 90% #!$%@?ów?"... ale może warto czasem, tak odrobinę poświęcić komuś uwagę, może ktoś tego potrzebuje, może to coś zmieni w Was?
@silwek: I tak i nie. Tzn. w codziennym biegu do/z pracy trudno jest znaleźć chwilę na takie gadanie o czymkolwiek, ale polecam kupić sobie psa i chodzić z nim na spacery. A do kompletu najlepiej jeszcze dorzucić dziecko w wózku. Nagle się okazuje, że jest temat do zagadania i ludzie (szczególnie jak się przejdzie człowiek np. do parku) umieją zagadywać albo nawet i rozmawiać :)
  • Odpowiedz