Koniec wyprawy rowerowej 2015.
Tarnów - Jelenia Góra - Legnica
8 dni. 9 osób.
Przejechaliśmy 638 km.
W sumie wjechaliśmy na wysokość 4210m.
Zajęło nam to 37 godzin i 6 minut.
Czyli średnio 17,2 km/h.
7 przebitych dętek.
1 złamana przerzutka.
1 wywrotka.

Yeah!!! Baardzo przyjemna przejażdżka. :D

A tak to wygląda z nieba:
https://www.strava.com/athletes/9993775/heatmaps/436b72e#8/51.04916/18.66990

#rower #wyprawa #rowerempopolsce #rowerowytarnow
51 374 - 69 = 51 305

Dzień ósmy czyli ostatni wyprawy.
Jelenia Góra -> Wleń -> Złotoryja -> Legnica

69 km w trzy etapy.
Była niegroźna wywrotka. Świetne widoki. Super zjazdy.
No i w końcu, ostatnie 24 km, po sześciu dniach, z wiatrem. Ostatni odcinek to już był lotniczy, jak na nasze siły i rowery mega szybko.:-)

Jutro w pociąg i do domu.
Następne rowerowe trasy to pewnie solo.
Cała ósemka
54 872 - 68 = 54 804

Szósty dzień.
Nie trzeba mówić, że Góry Stołowe i Góry Sowie mają swój niepowtarzalny klimat. Jeśli ktoś jeszcze nie był, a ma czas powłóczyć się po tych rejonach, posłuchać ich historii...zachęcamy.

68 km
1 km różnicy w górę.
Deszcz z wichurą.
Dętka w najzimniejszej porze dnia.
Ogólnie zimno.
To tak w skrócie.
Na deser zamek w Grodnie. Nawet sympatyczny.
Niestety na trasie poważne wypadki mobilków.
57 516 - 42 = 57 474

Mało. Dzień piąty. Mało kilometrów.
Pogoda wredna. Wiało jak na Morzu Północnym. Zjazdy od Złotego Stoku w stronę Kłodzka to walka z kierownicą i podmuchami. Na szczęście nie było ogromnego ruchu.
Złoty Stok czyli kopalnia. Ekipa trochę połaziła pod ziemią. Wyszło na dobre, bo najgorszy deszcz wtedy przeszedł.
Dziś nie spotkaliśmy ŻADNEGO rowerzysty na trasie. Czy to znak, że trzeba było sobie dać spokój z
66 203 - 76 = 66 127

Dzień trzeci wyprawy. Dziś mało km, ale zaczęły się górki solidne. W sumie nie jakoś specjalnie ostre, oprócz jednej, ale długie. Byłoby ok, ale Różowa część ekipy...jakby to ująć...opadła z sił. Wczorajszy upał zrobił jednak swoje. Na dodatek ktoś włączył wentylator i solidnie wiało, chwilami naprawdę fest. Na szczęście obyło się bez deszczu. Zobaczymy jutro.

Ładne okolice. Spokojne. Całe morza zbóż. Po drodze Rydułtowy -