Samotny polski żeglarz z Wrocławia miał poważny wypadek na Oceanie Atlantyckim. Żeglarz z Łowicza czeka w Gdańsku na okienko pogodowe, ale oswaja się z myślą, że wypłynie dopiero za rok.

Para Polaków doszła do wniosku, że praca, mieszkanie i codzienność to za mało i w 2013 wyruszyli w rejs dookoła świata. Pływają do dziś i inspirują.