Część 2 wierszy mojego dziadka.

"Błogosławieństwo"
Po błogosławieństwo do Torunia
Idą w dobrej wierze
Na czele wódz - Jarosław
A za nim żołnierze

Z odpowiednim czekiem
Wznosimy swe modły
Pobłogosław ojcze drogi
Dobrej zmiany progi

Błogosławię, błogosławię
Za tak hojne dary
Bramy niebios są otwarte
Dla darczyńców waszej miary

Ojcze przewielebny
Wybacz nasze winy
My w imię narodu
składamy daniny

Padli na kolana
w pierś się uderzają
Ceremonia się skończyła
Czmychnęli jak
Mój dziadek to anty-fan Pis-u pół mieszkania zawalone wierszami najgorsze...

A tak serio to mój dziadek napisał takie coś

"Reformator"

Nadszedł czas rozliczeń
Ubeckiej przeszłości
Czas wyrównać krzywdy
Dawnych nierówności

Parlament usuwa
Ubeckie przywileje
Prokurator z PRL-u
Wesoło się śmieje

Niezłomnie kroczy
Drogą Dobrej Zmiany
Chociaż za komuny
Też był dobrze znany

Szybko wzięli się do pracy
By przekształcić jego branżę
Za komuny prokurator
Dobrej Zmiany - reformator

Z rozmachem rozpoczął
Ku
Mój dziadek to anty-fan Pis-u pół mieszkania zawalone wierszami najgorsze...

A tak serio to mój dziadek napisał takie coś

"Reformator"

Nadszedł czas rozliczeń
Ubeckiej przeszłości
Czas wyrównać krzywdy
Dawnych nierówności

Parlament usuwa
Ubeckie przywileje
Prokurator z PRL-u
Wesoło się śmieje

Niezłomnie kroczy
Drogą Dobrej Zmiany
Chociaż za komuny
Też był dobrze znany

Szybko wzięli się do pracy
By przekształcić jego branżę
Za komuny prokurator
Dobrej Zmiany - reformator

Z rozmachem rozpoczął
Ku