Minął miesiąc od rzucenia palenia i już mogę się pochwalić pierwszym sukcesem przekroczenia miesiąca bez fajek.
Jarałem około 8 lat od 1 technikum oczywiście zaczęło się od imprez zrzutka na ramkę w 5 osób i palenie do piwka bo hehe jesteśmy dorośli, bo do piwka wypada, bo stresujące życie piz#da z matmy i trzeba się odstresować itp. Minął rok i szła paczka na 2-3 dni a potem e-papieros. Niby zdrowsze a człowiek uzależnia się tylko bardziej i bardziej, bo ciągle palisz ze względu na dostępność, brak smrodu i niższą cenę. W końcowym etapie był e-papieros na zmianę z fajkami. Dawny mit sprzedawany, przez koncerny e-paierosowe o rzekomej mniejszej szkodliwości i dobrym sposobem na stopniowe zmniejszanie zazywanej nikotyny () można wrzucić między bajki. Większość osób uzależni się bardziej.

Jeśli kogoś interesuje skuteczność desmoxanu/recigaru to potwierdzam zmniejszenie głodu, ale determinacji i pewności swojej decyzji nie może zabraknąć. Dopiero po 30 dniach czuje się w pełni wolny, ale najgorsze tylko 2 pierwsze tygodnie.

Podsumowując palenie fajek to najgłupszy nałóg przez smród porównywalny z obsrywaniem się dla zabawy do tego szkodliwy , drogi a nawet nie daje ciekawych efektów od poza zaspokojeniem nałogu, więc dzieciaki, jeśli musicie palić epety to zacznijcie i skończcie na 0 nikotyny bo to paskudny nałóg. Ja nie
bahometh - Minął miesiąc od rzucenia palenia i już mogę się pochwalić pierwszym sukce...

źródło: comment_1657752323hrySpfg8BRNVbZ3p6mFoK3.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bahometh: z tymi e-papierosami jest dokładnie tak jak napisałeś. Uzależniasz się bardziej. Przechodząc na e-papierosa trzeba chcieć rzucić i trzymać jakiś narzuconych przez siebie "wyjść na dymka" czy schodzić z nikotyną. Inaczej człowiek chmurzy cały czas.
  • Odpowiedz