dzisiaj był zajebisty dzionek i kontynuacja #!$%@? z wczoraj
otóż głównie wzięłam leki i spałam co ciekawe organizm chyba nie wie, że spał
ból udaremnił mi spacer ale płakać nie będę, bo przynajmniej jest kontynuacja 5 sez lucyfera na netflixsie
z jedzenia to piłam butelkę wody i zjadłam 3 krokiety i więcej nie zjem bo mi jest tak zajebiście niedobrze
jakieś 20 min temu wzięłam leki przeciwbólowe i w końcu zaczeły działać,
@Jerry_the_Coin: lepiej paradoksalnie, przez ostatnie dwa dni bolało ale dzisiaj jest spoko po południu jadę do lekarza więc może wjadą nowe tabsy i bd mogła normalnie funkcjonować
  • Odpowiedz
Rano były badania w innym mieście i pobieranko krwi, ból przez cały dzisiejszy dzień był taki, że sporo leżałam ale deal jest taki że zjadłam obiad jak człowiek bez wymiotowania, zgagi, uczucia ciężkości i nawet udało mi się ogarnąć jakieś takie podstawowe czynności typu sprzątanie pomimo bólu więc czuje się dobrze człowiek. Trochę mało łaziłam (ruszałam się) ale też nie szczególnie się dało ustać i w ogóle niefajne uczucie przy chodzeniu, jutro