Obejrzałem wczoraj całość gali i organizacyjnie to było na poziomie amatorskim.

1. Ciągłe parcie na uznanie Punchdown za "mistrzostwa świata", potężny cringe
2. Konferansjer z absurdalnie słabą wymową, chyba go z łapanki wzięli
3. Komentatorzy na poziomie dresów z bramy, zero merytorycznych wypowiedzi i chamskie docinki w stronę Wasilija
4. Luiza, która nadaje się do ładnego wyglądania na zdjęciach, ręce mi odpadły jak obitemu zawodnikowi, który nie wiedział jak ma na imię
Kilka uwag ode mnie. Potencjał moim zdaniem jest.

1. Wyjebcie ten stół do ping ponga. Takiej wielkości blat faworyzuje osoby wyższe z większym zasięgiem ramion i jednocześnie utrudnia wyprowadzenie ciosu osobom niższym i bardziej otyłym. Nie o to chyba w tym sporcie chodzi, liczy się kto ma większe #!$%@?ęcie w łapie. Wypaczyło to wielu zawodnikom potyczkę.

2. Napiszcie przejrzysty regulamin, który rozwieje wszystkie wątpliwości jakie mamy. Czy dociskanie brody do ciała jest
Podsumowując Punchdown 3:
- sam event jako całość w porządku, profesjonalna oprawa i scena oprócz problemów na początku i stołu xd
- zbyt długie przerwy między ciosami i niezbyt jasne zasady (#!$%@?ąc od finału, to Kamotski powinien już odpaść z Walusiem)
- lubię Luizę, ale mogłaby się przygotować do swojej pracy, jaką ma wykonywać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- o superfightach można powiedzieć tylko, że się odbyły, za
w sumie to mi sie smutno zrobiło, że dalej w Polsce lecą tak obrzydliwe słowa pełne nienawiści wobec ruskiego, który specjalnie przyjechał by sie nawalać z polakami, gdzie większość by nas opluła, komentatorzy, osoby z publiki czy nawet tu chociaz tu sie wszyscy obrażamy to totalne dno, cokolwiek by robił był #!$%@? za bycie ruskiem, a polska strong, co zabawne gdyby ktos nas tak obśmiewał to byście sie darli pierwsi, że polaków