Jechałam dzisiaj autobusem, obok mnie dwóch młodych mężczyzn (z rozmowy wywnioskowałam, że rok temu zdawali maturę, bo tak szpanowali hurr durr jakie to łatwe było, nic nie czytałem a podstawa na 70% adi czaisz? Potop to długie było! co że Wesele krótsze jak takie głupie), chwilę porozmawiali o samochodach i omal nie spadłam z siedzenia, gdy przeszli do tematu kulinariów i jeden z nich powiedział:

JA TO LUBIE KIEŁBASĘ Z GRILLA, ALE