Jak kawa, to ko­niecz­nie ze Star­buck­sa. Jak śnia­da­nie, to w Char­lot­te na "pla­cy­ku" czyli Placu Zba­wi­cie­la. Hip­ster­ki Ka­ro­li­na Ka­li­now­ska (17 l.) i Klau­dia Szu­mi­ła (17 l.) w Char­lot­te spę­dza­ją po kilka go­dzin dzien­nie. Uwa­ża­ją, że ceny je­dze­nia (śnia­da­nie kosz­tu­je tu 25 zł) są ade­kwat­ne do ja­ko­ści, bo prze­cież "dają kon­fi­tur­kę". Do­mi­ni­ka ( 20 l.) kawę pija tylko w Star­buck­sie, gdzie zwy­kła latte kosz­tu­je tu 18 zło­tych. Do­mi­ni­ka nie uważa że bywa tu
amid - Jak kawa, to ko­niecz­nie ze Star­buck­sa. Jak śnia­da­nie, to w Char­lot­te n...

źródło: comment_aH2O57V4IT2TZ2zSf6jJjwRKZXj2CN9Y.jpg

Pobierz