Ostatni odcinek Ore Monogatari!!- co tu dużo pisać, czuję się usatysfakcjonowany.
Seria bardzo przypadła mi do gustu i cieszę się, że ciekawość zwyciężyła. Świetnie się przy niej bawiłem, a więc jeszcze wiele razy będę do niej wracał.

Nie będę robił podsumowania, bo @nihon w swoim wpisie już to zrobił, więc powiem tylko od siebie:
Polecam Gorąco!
wykopowyon - Ostatni odcinek Ore Monogatari!!_- co tu dużo pisać, czuję się usatysfak...

źródło: comment_qxxx9S1rYbgMrypzeXKSst58BFtk7IMt.jpg

Pobierz
@wykopowy_on: Jak dla mnie to jest przeciętniak.

Główne wady jak dla mnie to:
- 24 odcinki to za dużo (wkrada się dosyć często nuda)
- Suna który robi za tło mimo że zapowiadał się jako ciekawa postać
- wątki poboczne
- właściwie to jest jazda tylko na jednym pomyśle
  • Odpowiedz
@GeneralX: Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych akcja może być dużo za wolna, czy pomysł może być nieciekawy lub nudny.
Sam się nie spodziewałem, że mi się spodoba- a tu taka niespodzianka ^^
Dzięki za wyrażenie swojej opinii ;)
  • Odpowiedz
Ore Monogatari!! - zdecydowanie zaliczam do moich ulubionych serii. Mimo że został jeszcze jeden odcinek do końca emisji, a ja obejrzeć muszę jeszcze przedostatni, to wątpię żeby miało to jakiś wpływ na moją recenzję. Już jakiś czas temu dałem 8, ale zastanawiam się, czy może jeszcze nie zwiększyć tej noty. Bo na pewno będę ten tytuł miło wspominał i szczerze polecał.

Lubię udane adaptacje shounenowych mang. Takową było też Bokura wa Minna
nihon - Ore Monogatari!! - zdecydowanie zaliczam do moich ulubionych serii. Mimo że z...

źródło: comment_bePuQyIPM4ZL3I4At32Xe9ZNSllaQRw6.jpg

Pobierz
@GeneralX: Niezłe, trochę przesłodzone, ale przyjemnie się ogląda. Plus, seria to nie tylko wątek miłosny, ale i braterskiej przyjaźni. Zawsze po każdym odcinku mam ochotę wyjść z kumplem na piwo. Dobrze, że jest 24 odcinkowa ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Ore Monogatari!! odcinki 1-4

Co za przyjemna dość optymistyczna historia o pięknej i bestii. Początkowo bałem się, że historia będzie bazowała na jednym dość wysłużonym schemacie - nieporozumienie, a tutaj zaskoczenie - zrezygnowano z niego dość wcześnie. Mimo to znaleziono wątek na czwarty odcinek, za co chwała twórcy. Ogólnie mamy sielankę, słodycz, ale protagonista potrafi swoją charyzmą trochę urozmaicić fabułę. Jest też nawet trochę akcji (biorąc pod uwagę można byłoby pomyśleć, że przynosi on pecha ;).

I pomyśleć dotychczas znałem bohaterów tej mangi tylko z jednego crossoverowego rozdziału z postaciami Nisekoi ^^'