#truestory #boskicontent

tl;dr


No kurcze. ledwie afera z jednym kretynem przechodzi a ja już spotykam kolejnego :)

Poszliśmy dzisiaj z różowym na długi spacer (nazywają to urban exploring ..) Wracając postanowiłem pobawić się wiatrówką. Ogólnie wszystkie zasady bezpieczeństwa zachowane a miejsce to las na końcu miasta.
Uczyłem dziewczynę trzymać broń, więc była zabezpieczona i akurat trzymałem lufę zatykają wylot ręką.

Nagle znikąd wybiegł koleś i od razu z tekstem, żebyśmy zniżyli broń.