Drodzy Mircy i Miroldzi.

Krótke #truestory z #policja w roli głównej.

Duchota, upał, żar. Porno i dusno, to kupiłem sobie coś przezajebistego na tą porę, czyli kwas chlebowy, ewentualnie podpiwek. Produkt w butelce jak Grolsch, na taki kapselek z metalową dźwignią.

Ide se, ide pod krawatem do familoka i zatrzymuję się, wygrzebuję ten kwas z plecaka i duldam sobie w najlepsze. W tym czasie widzę, jak panowie niebiescy się zatrzymują węsząc spożycie