Zgodnie ze złożoną obietnicą, chciałbym przedstawić swoje muzyczne podsumowanie 2017 roku. Od razu uprzedzam, że będzie długo, nudno, ale mimo to zapraszam do lektury. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeżeli miałbym krótko powiedzieć o tym, jaki był dla mnie poprzedni rok, to bez wahania rzekłbym: prawdopodobnie najlepszy w życiu. Bardzo intensywny, zarówno pod względem przesłuchanych albumów, jak i koncertów, w których uczestniczyłem. Wykręciłem naprawdę imponujące liczby (o nich za chwilę), które ciężko będzie je mi powtórzyć. Ale ma to też niestety swoją ciemną stronę i soby prostu zbyt dużo, przez co mój entuzjazm do odkrywania tegorocznych nowości znacząco osłabł. Głównym zarzutem, jaki mam do siebie, to strata czasu na mnóstwo przeciętnej muzyki, który oczywiście mógłby zostać wykorzystany dużo lepiej. Zwłaszcza, że dalej uważam, że mam dość duże dziury w swoim muzycznym „wykształceniu” a czasu, żeby to nadrobić coraz mniej. Do tego dochodzi fakt, że tej całej muzyki nie byłem w stanie spamiętać na tyle, aby wrócić po jakimś czasie do dyskusji na jej temat, ale o tym też jeszcze wspomnę.

Zanim przedstawię to, co najważniejsze chciałbym podziękować twórcom RateYourMusic oraz Excela, dzięki którym nie pogubiłem się w gąszczu tegorocznych wydawnictw (
user48736353001 - Zgodnie ze złożoną obietnicą, chciałbym przedstawić swoje muzyczne ...
BNNT - The Last Illiterate (exprimental rock, noise rock, z LP: MULTIVERSE)

Na swoim drugim albumie Polacy z BNNT zdecydowanie wychodzą poza utartą, noiserockową formułę. Kompozycje są dłuższe, bardziej też rozbudowane. Wydaje się, że duet tym razem słuchacza pragnie zahipnotyzować, wprowadzić w trans w sposób jak na nich subtelny. W dalszym ciągu jest głośno ale maszyna skłania się w bardziej improwizowane rejony. Na pewno duża tu zasługa Matsa
user48736353001 - BNNT - The Last Illiterate (exprimental rock, noise rock, z LP: MUL...
  • Odpowiedz
Unsane - Factory (noise rock, z LP: Sterilize)

Muzyka, o której piszę oddaje w pewien sposób to, co robiłbym, gdybym stał po drugiej stronie barykady. Na pewno życzyłbym sobie, żeby prezentować przez długi czas niesamowicie równy poziom, jak czynią Amerykanie z Unsane.

Na ich korzyść przemawia również to, że grają to, co moim zdaniem, w pełni oddaje ducha muzyki gitarowej. Od ponad 25 lat zespół balansuje pomiędzy bezkompromisowym noise rockiem a hardcore'em, dokładając do tego śladowe ilości sludge metalu. Warto też wspomnieć, że zespół pochodzi z Nowego Jorku i daje to odczuć. W najnowszych utworach znajdziemy echa tamtejszej, niezrównanej
user48736353001 - Unsane - Factory (noise rock, z LP: Sterilize)

Muzyka, o której ...
  • Odpowiedz