TL;DR mój #rozowypasek trafił w złym stanie do szpitala, zostałem sam z 7 tygodniowym niemowlakiem (╯︵╰,)
Za pierwszym pogotowiem podpisała, że zostaje w domu na własne ryzyko ("bo małe dziecko"), za drugim jak już "gryzła tynk ze ścian" nie było o tym mowy...
Jestem już 3ci dzień na nogach w trybie pielucha, karmienie, usypianie, ogarnianie domu, ogarnianie pracy, programowanie, z max 1,5-2h snu do kolejnego karmienia. Ból głowy, zawroty. Ale nie o #gorzkiezale
Za pierwszym pogotowiem podpisała, że zostaje w domu na własne ryzyko ("bo małe dziecko"), za drugim jak już "gryzła tynk ze ścian" nie było o tym mowy...
Jestem już 3ci dzień na nogach w trybie pielucha, karmienie, usypianie, ogarnianie domu, ogarnianie pracy, programowanie, z max 1,5-2h snu do kolejnego karmienia. Ból głowy, zawroty. Ale nie o #gorzkiezale
Komentarz usunięty przez autora