Lubię sobie w nocy siedzieć w oknie i vapując myśleć gdzie i jakie popełniłem w życiu błędy. Czy warto było odrzucać baby które się same do mnie kleiły oraz te co chciały się tylko ruchać. Gdzie był moment że zmarnowałem szansę na bycie z nią, tą która daje mi radość i nadzieję i jednocześnie ból i cierpienie. Pozbyłem się jednej rzeczy która sprawiała że nie miałbym żadnej szansy u niej ale tej
Wanzey - Lubię sobie w nocy siedzieć w oknie i vapując myśleć gdzie i jakie popełniłe...
Siedzę z synkiem w szpitalu na obserwacji.
Pokoje są trzyosobowe.
Wcześniej był Sławek z malutka córeczka. No i taka jedna mama, która czekała nas synka walczącego o zdrowie na oiomie. Swoją drogą identyczna ale to IDENTYCZNA sytuacja jak w przypadku mojego synka.
Wspaniała to była kompanian do wspólnego dzielenia przestrzeni.
Rodzice inteligentni, zabawni, szanujący współlokatorów.
Niestety swoje załatwili i rozjechali się do domów.

Dostałem z przydziału do pokoju młodego chłopaka (ok. 10
@inny_89: pewnie nadejdą momenty gdzie będziecie chcieli się poddać - ale w tym momencie najważniejsze jest ważnie nie poddać się - ponieważ każdy postęp dzisiaj, oznacza POTĘŻNE owoce w przyszłości.
Przykładem jest znajoma mojej różowej - urodziła dziewczynkę która z powodów fizjologicznych nie słyszała - mało kto dawał jej szanse że będzie mówić - było dużo operacji, dużooo rehabilitacji, bardzo dużo pracy - dziś dziewczynka ma 3 lata i lepiej mówi
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Krzyszy właśnie takie historie ludzi, którym się udało są najbardziej budujące.
Pewnie, że się nie poddamy. W końcu walka idzie o mojego najlepszego małego przyjaciela. :-D
Dziękuję bardzo!
  • Odpowiedz
Siedze sobie w szpitalu na chirurgii i gadam z gosciem z sali. Typ przed 40 wzrost 165 mowil ze regularnienie chodzi na dziwki i nie ma kobiety bo leca tylko na gruby portfel. Chwalil sie ze pracuje na maszynach, zurawiach itd wiec nie sadze ze ma jakies problemy z hajsem:(. Prosty, gadatliwy, spoko chlop :( #niemanadziei #przegryw
Od jakiegoś czasu przeprowadzam #eksperymentspoleczny i chodzę po mieście z bananem na ryju i uśmiecham się do wszystkich obcych spotykanych ludzi. No i tak, na 10 osób które złapie spojrzenie:
3 uciekają wzrokiem gdzieś po bokach
3 spuszczają oczy i gapię się na swoje stopy
2 robią minę jakby chciały mi #!$%@?ć
1 marszczy brwi jakby bardzo intensywnie się zastanawiała czy się nie znamy
i 1 (jedna) po prostu odwzajemnia uśmiech.
To
Slowbro - Od jakiegoś czasu przeprowadzam #eksperymentspoleczny i chodzę po mieście z...

źródło: comment_ONQMafNdKlXuv33YxuYhPSODOiObi9Yc.jpg

Pobierz
@Slowbro:
W NORMALNYM CYWILIZOWANYM KRAJU JAK SIĘ POPATRZYSZ NA KOGOŚ I BĘDZIESZ SIĘ NA NIEGO TAK DŁUGO PATRZYŁ AŻ ON ZAUWAŻY ŻE SIĘ NA NIEGO PATRZYSZ, TO ALBO SIĘ DO CIEBIE TEN CZŁOWIEK UŚMIECHNIE, ALBO PODEJDZIE UŚMIECHNIĘTY I SIĘ SPYTA" CZY MY SIĘ PRZYPADKIEM NIE ZNAMY".

A W POLSCE, JA #!$%@?, W POLSCE JAK W LESIE #!$%@?, NIE W POLSCE JAK W CHLEWIE OBSRANYM GÓWNEM #!$%@?. SPOJRZYSZ SIĘ NA POLAKA ROBAKA
  • Odpowiedz