Jestem ciekaw ile mirków posiada swój EDC. Czyli everyday carry czyli sprzęt noszony codziennie ale świadomy i przemyślany.
Każdy z nas coś nosi i się zabezpiecza. Np. zdarzyło mi się spotkać z #rozowypasek która nosiła młotek w swojej przepastnej "torebce".
#nibieskipasek lubią nosić np. scyzoryk szwajcarski co sam bardzo lubię.

Często mimowolnie jesteśmy prepperami czyli takimi przygotowaczami na trudne sytuacje i mamy swoje "fobie" typu: zawsze noszę zapalniczkę mimo że rzuciłem palenie, albo kabelek usb bo nigdy nie wiesz kiedy trzeba zgrać coś na telefon albo zawsze paczka chusteczek nawet w lato. Bywa tak że rozrasta się się to do pokaźnego gratowiska z ołówkami długopisami, książkami na zapas, papierkami do pisania, stosem wizytówek, zapasową baterią, latarenką etc.
Ciekaw jestem wypowiedzi tych spontanicznych prepperów jak i tych co świadomie kompletują EDC pozbywając się gratów robiąc kompaktowy funkcjonalny
axis_mundi - Jestem ciekaw ile mirków posiada swój EDC. Czyli everyday carry czyli sp...

źródło: comment_xoqOlanZxrPBi67i76z6xjLuYzanyZa9.jpg

Pobierz
  • 2
@axis_mundi: Z długopisami to ogólnie przy moim podejściu nie mają sensu. Do pisania na studiach się nie nadają, a tam gdzie trzeba coś podpisać zazwyczaj ktoś coś ma. Jeżeli coś mi chodzi po głowie to raczej http://www.bigidesign.com/welcome/solid-titanium-pen/ tylko nie patrz na cenę.
Z tym przygotowaniem na wszystko to jest fajnie, dopóki ma się gdzie to nosić. Kiedyś chodziłem w bojowych to był komfort dużych kieszeni :) Te rzeczy staram się
  • Odpowiedz