Mirki i Mirabelki!

Długo mnie nie było. Jakiś taki dziwny czas w życiu...
Mam dla Was dzisiaj "Cry me a river" - na moim świeżutkim kanale na youtube. Wiem - nagrywane ziemniakiem, ale o tej porze i w tym świetle nie wyciągnę z tego nic więcej :)
Jest tam też nagranie Adele - when we were young. Póki tam jest, to niech będzie, ale na pewno nagram całość i lepiej.
Kanał się będzie pewnie jakoś tam rozwijał, ale nauka tego całego nagrywania idzie mi jak krew z nosa pod górkę. Także cierpliwości :)