Wszystko
Wszystkie
Archiwum
- 1
- 2
#p-------y #rzucajzwykopem #mogewszystko
32h bez papierosa.
Nie ma aż takiej tragedii. Spodziewałem się, że mój organizm będzie reagował dużo gorzej. Nawet mnie jakoś bardzo nie wykręca. Oczywiście chce mi się palić ale to uczucie jest znośne. Najgorzej jest, gdy jestem w miejscu bądź w sytuacji gdzie zawsze paliłem (przystanek, czekam na tramwaj, idę do pracy, bądź mam 10min do rozpoczęcia mojej zmiany). W takich chwilach palić mi się chce strasznie, ale jakoś daje rade ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co
32h bez papierosa.
Nie ma aż takiej tragedii. Spodziewałem się, że mój organizm będzie reagował dużo gorzej. Nawet mnie jakoś bardzo nie wykręca. Oczywiście chce mi się palić ale to uczucie jest znośne. Najgorzej jest, gdy jestem w miejscu bądź w sytuacji gdzie zawsze paliłem (przystanek, czekam na tramwaj, idę do pracy, bądź mam 10min do rozpoczęcia mojej zmiany). W takich chwilach palić mi się chce strasznie, ale jakoś daje rade ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co
- 9
#p-------y #rzucampalenie #rzucajzwykopem
Pale od 8 lat. Wczoraj w nocy, gdy kopciłem ostatniego ćmika z paczki poczułem złość i może nawet w--------e. Zawsze lubiłem palić. Sama czynność był to dla mnie niczym rytuał, sprawiał mi frajdę. Papieros był dla mnie nie tylko nałogiem ale i elementem towarzyskim, gada się z ludźmi przy fajce, poznaje się ich. Palenie sprawiało mi zawsze ogromną przyjemność. Było tak jeszcze do niedawna. Dziś wychodzę zapalić sam, nie ma nikogo do kogo można by się odezwać. Dziś już nie pale bo lubię, nie pale by z kimś pogadać, nie pale by odbyć rytuał. Pale bo muszę. To już nie jest dla mnie to co kiedyś.
Wczoraj podczas palenie tego ostatniego papierosa stwierdziłem że to koniec. By się zmotywować ustawiłem sobie przelewy na określoną kwotę co tydzień na inne konto, by te pieniądze, które wcześniej wydawałem na fajki, zbierały się na jakieś inny cel.
Właśnie minęło 12h od ostatniego papierosa.
Pale od 8 lat. Wczoraj w nocy, gdy kopciłem ostatniego ćmika z paczki poczułem złość i może nawet w--------e. Zawsze lubiłem palić. Sama czynność był to dla mnie niczym rytuał, sprawiał mi frajdę. Papieros był dla mnie nie tylko nałogiem ale i elementem towarzyskim, gada się z ludźmi przy fajce, poznaje się ich. Palenie sprawiało mi zawsze ogromną przyjemność. Było tak jeszcze do niedawna. Dziś wychodzę zapalić sam, nie ma nikogo do kogo można by się odezwać. Dziś już nie pale bo lubię, nie pale by z kimś pogadać, nie pale by odbyć rytuał. Pale bo muszę. To już nie jest dla mnie to co kiedyś.
Wczoraj podczas palenie tego ostatniego papierosa stwierdziłem że to koniec. By się zmotywować ustawiłem sobie przelewy na określoną kwotę co tydzień na inne konto, by te pieniądze, które wcześniej wydawałem na fajki, zbierały się na jakieś inny cel.
Właśnie minęło 12h od ostatniego papierosa.
#heheszki #biauek #michau #mogewszystko #devtools #programista15k
@Chio_: ale trybu nocnego nadal nie znalazłeś