Obejrzałem właśnie "Zanim się pojawiłeś" i porzucam teraz trochę spojlerami. Podobało mi się, że bohaterowie są całkiem sprawiedliwie przedstawieni - bałem się, że chłopak #emiliaclarke będzie dupkiem, od którego nic tylko odejść, natomiast wykazuje się ponadprzeciętną cierpliwością i pokazany jest jako pokrzywdzony. Główna bohaterka rzuca go dla bogacza, który ma wszystkie kończyny sparaliżowane (tylko kciukiem rusza). Już wolałbym, żeby poleciała na tego fizjoterapeutę, byłoby coś świeżego.
#mebeforeyou #
@pierozkowyviking: No właśnie miałem nadzieję, że będzie dużo dobrych momentów, ale niestety zbyt mocne przerysowanie całości - postaci są tak wyraźne, że aż groteskowe (może poza głównym bohaterem), wręcz jakbym oglądał komedię angielską. Takie coś psuje melodramat.
Z tego rodzaju filmów bardziej przemawiał do mnie np. "Pamiętnik".
  • Odpowiedz
Zanim się pojawiłeś - Me Before You - chciałem obejrzeć jakiś film. Dramat/thriller, whatever. Zobaczyłem szybko na filmwebie nowości i jest. Jakiś dramat. Zassałem (do kina daleko a towarzystwa też średnio), i dzisiaj obejrzałem. Od początku mówiłem że źle trafiłem, bo pewnie jakieś romansidło będzie... Było, ale kurde ten film jest tak świetny. Dawno lepszego nie widziałem, a często wybieram filmy z topowej500.

Polecam wszystkim, na randkę, na feelsy, na nudny wieczór,