Witam wszystkich wilków morskich!

W tym roku piszę maturę, swoją przyszłość wiąże z morzem i w związku z tym mam możliwość wybrać się na jedną z tych dwóch uczelni - Politechnika Morska w Szczecinie i Uniwersytet Morski w Gdyni. Docelowo chciałbym pracować na statku jako oficer nawigacyjny na decku (jak dobrze rozumiem, to po skończeniu studiów i przepłynięciu wymaganego czasu mogę iść na kontrakt za junior/3rd officera), jednak mam z tym pewne
@will_nelson jestem nawigacyjnym, ale idź do maszyny. Więcej możliwości i nie pakuj się na cargo, tylko na specjalistyczne i krótkie kontrakty. Nie ma co się bać hałasu czy ciasnych pomieszczeń, nie bądź taka baba. Nie jest tak strasznie, jak mogłoby się wydawać. Za kilka lat podziękujesz.
  • Odpowiedz
Cześć Mirki i Mirabelki.

Za kilka dni wyjeżdżam na 3 lub 4 miesiące na praktyki jako engine cadet, czyli osoba szkoląca się na mechanika okretowego. Z racji, że jest to dość nietypowy zawód oraz dość dochodowy, coś jak #programista15k pomyślałem, że jeśli ktoś z was będzie ciekawy jak wygląda pobyt i praca na statku to mógłbym coś tam opisać.

Jeśli nie tylko dla kogoś zainteresowanego to nawet dla samego siebie. Z perspektywy