DayZ Historyjka:

Ze znajomym snajperem byliśmy w Chernogorsku na szczycie fabryki (takie wąskie przejścia). Widzimy, że na czacie jakiś Magik zaczął zabijać graczy na mapie. Ci zaczęli go wyzywać od cziterów. Z kumplem stwierdziliśmy, że faktycznie niezły z niego Magik skoro czuje zapach gracza. W razie czego ustawilismy się tak by jeden z nas zabił go gdy przeteleportuje do nas.

Zapadła cisza, przestały się pojawiać wiadomości z Magikiem. Już myśleliśmy, że chłopak sobie poskakał, a tu nagle pojawia się za znajomym jakaś postać więc szybko chwyciłem za rewolwer i sprzedałem mu 3 kulki prosto w główkę.

Na
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach