Mirki taka sytuacja. Znam pewne małżeństwo. Dwa #!$%@? wielkie grubasy i trzeci mały. Facet lvl 30 + to prostak i cham pierwszej wody. Ona lvl 30 +, w rozmowie zawsze mam wrażenie, że oscyluje gdzieś w okolicy lekkiego upośledzenia. Noi wisienka na torcie - ich dzieciak lvl10 z potworną wadą wymowy i niekończącymi się problemami w szkole. Ich życie kręci się wokół jedzenia i robienia zapasów. Piwnica wypchana suchym