Oglądam #ksw40 i pije zimne Piwerko. Jem kanapeczkę z masłem i tak grubo pokrojonym plastrem szynki ze się złożyć na pół go nie da. Masło i szyneczka swojskie, a nie jakieś #!$%@? szprycowane gowno na sterydach. A jutro rano pobudka, kawka i zrzucik tego wszystkiego w porcelankę. A wy co? Problemy z regularnym wypróżnianiem? Nawet mi was nie żal XD