@testuje_wykop: świat, który opisał McCarthy, ma klimat i robi wrażenie, ale bohaterowie nie wzbudzili we mnie emocji, fabuła jest oparta na jednym, powtarzanym w kółko schemacie, zakończenie przewidywalne. Czyli raczej średnio.
  • Odpowiedz
@WujekOprawca: Nie powiem, że czytałem, całą, raczej co 3-4 stronę i to nie w całości. Do końca nie miałem siły tego zrobić, więc zakończyłem przygodę w jakichś 3/4 drogi. Powiem tylko - bożesztymój. Jenak jestem pod wrażeniem marketingu i ilości sprzedanych egzemplarzy. Takie rzeczy tylko za granicą, u nas nawet ciężko zbudować podobną fabułę gdyby chcieć zaszczepić takie coś w naszym kraju - prezes Janusz zamiast Graya...( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@SzarySznycel: do Szubienicznika mam ambiwalentny stosunek. Z jednej strony ciekawa intryga i możliwość wejścia w świat dawnej szlachty. Z drugiej strony książka lekko przegadana, przez to miejscami akcja się przeciąga. Ogólnie książkę mogę polecić :)

@bury256: Miasteczko Salem, dla osoby która lubi horrory. Wg mnie najlepsza książka z tego gatunku, jakąś czytałem. Poza tym, baardzo spodobał mi się Terror Simmonsona. Książka jest dość opasła (ok 600 stron przy nie za
  • Odpowiedz
@weeman: Przewodniki też ważna rzecz Windows Server i fotografii dają praktyczne umiejętności, a właśnie z pierwszym zamysłem miałem na myśli coś w stylu tych "poradników o kosmosie" nie jest to praktyka, ale cenna wiedza. Ze swojej strony polecam wszystkie książki Malcolma Gladwella, bardzo fajnie książki można powiedzieć o społeczeństwie.
  • Odpowiedz
@zyzy21:

Polecam Ci, cumplu, książkę, która mnie rozwaliła. Sołdat - Nikołaj Nikulin. O drugiej wojnie światowej z perspektywy żołnierza armii czerwonej... ale szczerze. Chłop jakim cudem przeżył, tego nikt nie wie...

Dodatkowo Byłem Dowódcą Pancernym. Wspomnienia Hansa von Lucka - też warto. Wciąga jak diabli.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@tranc:

@M4ks: dla mnie to bardziej nie liczy sie Pilipiuk i ten zbior z Metra. Clarksona zas lubie wiec w przyszlym roku napewno cos jeszcze os niego przeczytam ;)
  • Odpowiedz
Witam wszystkie czytające mireczki! Ostatnio pojawia się tu wiele podsumowań, więc i ja wrzucę swoje. Od stycznia jestem w posiadaniu kindla, co znacznie wpłynęło na ilość przeczytanych w tym roku książek. Świetna sprawa móc czytać wszystko na co się ma ochotę! Przeczytałam dokładnie 85 książek (dla porównania, rok temu było to 30 książek, dwa lata temu ledwo 20), nadrobiłam sporo klasyki i poznałam wielu świetnych autorów. Polecam ten styl życia!

Jako że
lovn - Witam wszystkie czytające mireczki! Ostatnio pojawia się tu wiele podsumowań, ...

źródło: comment_mtmDOIEbPQeEdAFcm36MlmTfOt9oSEHA.jpg

Pobierz
@lovn: A więc proszę bardzo:

Karel Čapek: "Inwazja jaszczurów" - trochę zapomniany dziś (niesłusznie) przedwojenny czeski pisarz i dziennikarz. Książka napisana trochę jako anty-utopia, trochę jak proroctwo, a trochę jak parodia sci-fi. Lekka forma, a bardzo głęboka treść. Od tego samego autora polecam dość podobną w klimacie "Fabrykę absolutu".

Klas Östergren: "Gentlemani" - kryminał, sensacyjna psychologiczna - trudno powiedzieć. Świetna pod względem warsztatowym i pełna uroku powieść o przyjaźni pewnego pisarza
  • Odpowiedz