http://goo.gl/maps/FU8Jt

W tym miejscu prawie dzisiaj umarłem. To by było koło 22:25.

Gdy nie ma upraw to widoczność jest całkiem niezła.

Jadąc z nieprzepisową prędkością myślałem że to tylko 3 samochody z naprzeciwka.

Gdy zobaczyłem typa na moim pasie raptem ze 40-60m przede mną zrobiłem tylko jedno, ręce pełen luz co by obojczyków nie połamać. No i tylko krótka myśl "kórwa zaboli" i "jutro mam egzamin"

Kolo zdążył się schować.

Nie hamowałem,