Lubię, jak wchodzę do pracbazowego kibla na poranne posiedzenie. Dwie kabiny zajęte. I tak siedzą po cichutku lokatorzy tych kabin. Wyczekują, kto pierwszy wyjdzie. Że oni niby tu tylko hehe nosa wydmuchać. Wszechobecną ciszę narusza jedynie charakterystyczne tapanie palcy w ekrany telefonów. I tak wyczekują. W ciszy. Wtedy wchodzę ja, niczym komendant na posterunek. Zasiadam na tronie i w pełnej oprawie dźwiękowej robię to, po co tu przyszedłem. Wtem z otaczających mnie
Wszystko
Najnowsze
Archiwum
konto usunięte
- 33

krabozwierz
- 1
@Scaab: Naładował tyle tagów, a zapomniał o najważniejszym. Gardzę takimi ludźmi

bullsh1t
- 0
@Scaab: co chwila ktos to wkleja... (╯︵╰,)
@Emdap: ech to ja
