Nadrobiłem straty, obejrzałem #wotore i doszedłem do wniosku że nie ma co tego porównywać z #gromda - Wotore to walki na zasadach prawie identycznych jak w #mma gdzie rękawice i tak były małe, więc ich brak wiele nie zmienił. Przez całą galę wychwyciłem tylko jedną sytuację - w momencie gdy dużemu puściła się krew z czoła po ciosach w parterze, gdyby były rękawice tego rozcięcia by nie było - i tak zresztą przegrał przez skrętówkę.
W MMA brak rękawic zmienia niewiele, w #boks wszystko. Wotore traktować należy jako zwykłą galę MMA z genialną oprawą - tą gadkę z walką na gołe pięści należy traktować raczej jako chwyt marketingowy.
Mają sporo do poprawy - mylenie wyczytywanych zawodników, docierający do widzów głos obsługi, przewracający się "kosz" z ogniem czy hostessy niekminiące na początku co robić, ale klimacik mega () Plus poddania parterowe prima sort (ʘʘ)
Nie wiem skąd pomysł Alfa w kubraczku xD Ten łysy co się darł sam zrobiłby dużo lepszą robotę. Jeden z komentatorów miał strasznie dziwny głos xD Zmienił go Sarara w pewnym momencie.
Generalnie klimat z filmu #kickbokser aż mi dzieciństwo wróciło ( ͡ ͜ʖ ͡) Jedyne co było słabe to wypadanie z kręgu, ale już deklarują że na gali we wrześniu nie będzie to
  • Odpowiedz