z okazji drugiego marca dzielę się celami na ten miesiąc drugiego kwietnia zraportuję postępy
- schudnąć z pięć kilogramów
- przejechać się koniem na wulkan fruu
- ulepić coś w glinie, najlepiej 101 garnków i kubków w kształcie nosa
- nauczyć się robić makaron typu orechiette
- przeczytać w końcu czechowa a następnie zbudować z palet kolorową budkę którą postawię w środku lasu i w której go schowam dla innego losowego ciekawskiego
- schudnąć z pięć kilogramów
- przejechać się koniem na wulkan fruu
- ulepić coś w glinie, najlepiej 101 garnków i kubków w kształcie nosa
- nauczyć się robić makaron typu orechiette
- przeczytać w końcu czechowa a następnie zbudować z palet kolorową budkę którą postawię w środku lasu i w której go schowam dla innego losowego ciekawskiego
https://wykop.pl/wpis/75275469/wpis
- dostałam najniższego konia z całej stajni i idąc przez rzekę umoczył mi łydki
- nie wiem ile ważyłam więc głupie postanowienie, ale obwód uda zmniejszony
- nie pogodziłam się z utratą starego dziennika, przymocuję go sobie sznurami do plecaka na zawsze
- jedna z pocztówek wciąż nie dotarła na miejsce
- chociaż trochę poprawiłam sen, zamiast budzić się