Byłem dzisiaj nad tym #jeziorem pisałem jak to woda ciepła, ale czas na #gorzkiezale

No bo co mnie podkusiło iść na publiczną normalną plażę, zamiast dzikiej? Gazetę wolę czytać w cieniu, pomostu do skakania nie potrzebuję, nie przeraża mnie wizja fizycznego kontaktu z glonami przez piewien czas. Nosz cholera jasna! Bilans takiego wyboru?

- mniej cienia, a ciekawe miejsca typu ławki kuszą - choć pozajmowane

- dużo ludzi

- dyskutujące babcie o