Czołem Mireczki. Pewnie większość mnie nie kojarzy, bo w sumie nie jestem żaden Śmieszko I, Zygmunt III Beka czy Stanisław August Pompatowski. Jestem na Wykopie od lat, byłem biernym świadkiem właściwie wszystkich wielkich wydarzeń, afer czy legend, w które obrósł nasz piękny serwis. Przeglądać zacząłem między gimbazą a licbazą, obecnie jestem na czwartym roku studiów. Dzięki Wam za te wszystkie chwile, mogę śmiało powiedzieć, że przebywanie na Wykopie w jakimś stopniu mnie
Dobra, żyję i prawdopodobnie nic mi nie grozi, chyba mocno przesadziłem tym opisem chociaż #!$%@? wie. Jednego jestem niemal pewien, gdybym brawurowo nie #!$%@?ł oknem, mogłoby być nieciekawie, a tak skończyło się tylko na siniaku na boku dupy. Rano, gdy pisałem tego posta, byłem jeszcze
#marypyta #czescmirko #jeszczezyje