Hej Mirki. Mam #pytanie techniczne dotyczące poruszania się rowerem we #wroclaw #biskupin - krótki wstęp:
Jadę sobie z godzinkę temu z pracy rowerem - rozchodzi się o trasę ulicą Olszewskiego od Spółdzielczej do Teków. Ul. Olszewskiego ma po lewej i prawej stronie dodatkowe metrowej szerokości asfaltowe pasy, południowy oznaczony jako ścieżka rowerowa, północny nie. Jadę ulicą, ponieważ po prawej strony oznaczenia nie ma, więc zakładam, że to w świetle prawa chodnik i nie mogę nim jechać. Nagle za mną słyszę uporczywy klakson, a ponieważ kierowca nie przestaje rzępolić i nie chce wyprzedzić, to zatrzymuję się spytać ocb. Dżentelmen zza kółka mówi, żebym zjechał na ścieżkę rowerową na prawo. Ja na to, że to nie ścieżka, ale usłyszałem od razu ripostę, że "przecież widać, że ścieżka". W międzyczasie za nim ustawiła się kolejka samochodów. Kierowca najwyraźniej zadowolony z faktu, że mi nagadał, ruszył w końcu przed siebie. I teraz wychodzą kwestie:

1) Czy miał rację i powinienem zjechać na prawo na "niby-ścieżka-rowerowa-ale-nie-ma-oznaczeń-więc-może-chodnik"?
2) Czy też nie miał racji, ale nie powinienem jechać ulicą, a ścieżką oznaczoną, tą po lewej stronie?
3) Czy też dobrze jechałem, w związku z tym #januszeprawadrogowego ?
Odgrzebuję, bo dostałem oficjalne pismo od Straży Miejskiej (jak miło ( ͡ ͜ʖ ͡) ), do których napisałem w tej sprawie.

"[...] W odpowiedzi na Pana pytanie z dnia 22.07.2015r. informuję, że poruszając się rowerem ulicą Olszewskiego we Wrocławiu od ul. Wróblewskiego w kierunku ul. Spółdzielczej, zgodnie z art. 33 ust.1 Ustawy Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. 2012.1137 j.t) ma Pan obowiązek poruszać się drogą dla
  • Odpowiedz