@kartofel: ja jestem winą tej oceny. Wiem, że Stary człowiek i morze to klasyka literatury, ale nie potrafię jej docenić. Jest bardzo powolna, nudna, a rozmyślenia głównego bohatera nie potrafią mnie zainteresować.
Znudziło mi się już słuchanie hari pota na storytel. Resztę piątej części posłucham na yt z gorszym lektorem ://
Czas na normalne książki, od lipca nic nie przesłuchałam.
Za kilka dni pewnie dodam nowy wpis na #ilenatrzy
Skończyłam „Proces" Franza Kafki.
Od dziecka słyszałam o istnieniu tej książki, pojawiła się na liście 100 Najlepszych Książek Norweskiego Klubu Książki, często się ją wspominało w przestrzeni jako dobrą i obowiązkową lekturę, którą trzeba przeczytać. Słowem moje oczekiwania były ogromne.
Zawiodłam się, książka jest moim zdaniem gorsza niż inne dzieła Kafki. Daleko jej do Zamku, Przemiany czy Sprawozdania dla Akademii. Ot historia o absurdzie biurokracji.
Ocena: 2/3, gdzie 1 – nie polecam,
Ogólnie dobra literatura ma to do siebie, że potrafi czasem, cóż... zniechęcić do życia i pozbawić nadziei xD poprzez piętrzenie absurdów i różnych paradoksów życia, lecz mimo to człowiek dalej czyta zachwycając się kunsztem, wrażliwością i obserwacjami autora, przynajmniej tak to wygląda w moim przypadku xD. Ciężko jest od razu powrócić do typowych czytadeł z akcją, fabuła, zbrodniami i smokami etc. gdy zostało się przed chwilą świadkiem rozłożenia człowieka na czynniki pierwsze,