@zordziu: Co prawda, nie mam ani cadillaca ani tym bardziej pełnego baku benzyny, ale mogę podrzucić Ci kolejny kawałek, który, przynajmniej w mojej ocenie, genialnie komponuje się z podróżą tymże samochodem ;) A jest to:
Na przełomie lat '60 i '70 wytwórnia Chess Records starała się zmodernizować brzmienie swoich podopiecznych, Muddy'ego Watersa i Howlin' Wolfa, na zbliżone do psychodelicznego rocka Hendrixa. W przeciwieństwie do Muddy'ego Watersa, Wolf nie polubił nowego brzmienia uważając je za niebluesowe.
Wyraz jego niezadowolenia został umieszczony przez wytwórnię na okładce albumu.