"To my/Us" #gownoniefilm aka "zemsta morloków"

Pierwsza godzina to nudny bełkot, bez emocji, bez krzty dynamiki. Jedyne co robi to gra kartą ciekawości OCB. Potem jest trochę lepiej, ale i tak #!$%@? na wszystko, bo skoro przez pół filmu nie udało się zainteresować bohaterami, to #!$%@? mnie obchodzi co się z nimi stanie.

Koniec oglądania filmów kręconych przez murzynów z murzynami i murzyńską muzyką. #!$%@?ę ten klimat. "Uciekaj" dało radę, dostało oskara
s.....a - "To my/Us" #gownoniefilm aka "zemsta morloków"

Pierwsza godzina to nudny...

źródło: comment_xXmpYXS9v9xx7Zh2n6qlvzYw3JdPbQst.jpg

Pobierz
Staram się nie oglądać superhołoty, nie moja bajka, ale czasami o filmie jest tak głośno, że ciekawość zwycięży. Z reguły ze szkodą dla mnie.

Captain Marvel to męczarnia, praktycznie w każdym aspekcie. Naprawdę mało co działa płynnie, a już na pewno nie najważniejsze elementy.

Narracyjnie jest kompletny chaos, co doskonale widać w pierwszych 15-20 minutach: nasrane sekwencji pociętych przebłyskami wspomnień byle tylko odhaczyć istotne dla późniejszych wydarzeń fakty. To nie jest opowieść,
s.....a - Staram się nie oglądać superhołoty, nie moja bajka, ale czasami o filmie je...

źródło: comment_Ej4nNOtaCDD7ZvxSgz9fzIwILNQ42QhP.jpg

Pobierz
ciężkiej i ordynarnej propagandy feministycznej generalnie nie ma


@sejsmita: niby nie ma, ale są za to smaczki. Główna bohaterka w wypożyczalni kaset atakuje papierowego Arnolda z reklamy filmu "True lies". Jest wychowywana przez złych, białych rodziców, lepiej jest jej gdy spędza czas z nieskazitelną, murzyńską rodziną (całkiem realistyczne). "Just a girl" to już jest moim zdaniem trochę ordynarne, to tak jakby "thor ragnarok" kończył się inaczej, czyli Hela dostaje oklep od
@gdziemojimbuspiatka: Ja dzisiaj też. Ja dałbym 3 na 10. To totalne nieporozumienie, bełkot filmowy z namiastką scenariusza + bardzo słaba Scarlett i Morgan, który zatracił gdzieś charyzmę. Na szczęście tylko godzina i 24 minuty. To był właśnie ten element, że dałem 3/10.