Miały być 2 ofensywy od początku roku rosyjskie, gdzie one są?
Miał być otwarty kierunek północny, mieli atakować charków, miały być masowe bombardowania i miliard artylerii i czołgów.
Gdzie to wszystko jest?
Cała zima to były lokalne ofensywy rosyjskie na punktowych kierunkach nic poza tym. Miałem już ściągnąć rurzowe okulary, bo rosja ma nieogranicze zasoby czołgów, a nasi osintowcy i inni generałowie straszyli że rosja produkuje 200 czołgów miesięcznie.
To jak z
Kazachowie przez ostanie kilkanaście lat byli systematycznie łupieni przez rząd coraz to wyższymi podatkami bezpośrednimi i pośrednimi. To sprawiło że Kazachowie stanęli pod murem gdy gaz skokowo poszedł o te kilkadziesiąt procent do góry. Ten moment wykorzystała Rosja, wrzucając do "gara" swoich opłacanych bojówkarzy, w internecie krąży kilkanaście filmików na których "protestujący" dostają ostrą broń z nie oznakowanych furgonetek.
Dodatkowo dziś albo wczoraj rząd Kazachstanu oficjalnie poprosił o pomoc Rosję w tłumieniu
tzn. nie uważam że to Rosja rozpętała zamieszki, tylko że systematycznie od lat prowadziła politykę destabilizacji Kazachstanu


@fiman: no więc taką teorię też uważam za absurdalną.

Dlaczego?

Ponieważ nie widać tutaj żadnej wyraźnej korzyści dla Rosji dla której opłacałoby się robić takie alcje. Ryzyko całkowitej utraty wpływów jest duże, a takie rebelie są też niebezpieczne dla wewnętrznej polityki Kremla. Jasne, Rosja może też na tym skorzystać - jeśliby całkowicie przejęła kraj.
@prawo: mogę się założyć że rosja mocno wspierała istniejący rząd przez kredyty itp. a z drugiej strony finansując oszołomów jak np. naszą "polską" kaje godek. Dodatkowo jest wiele filmików na których "protestujący" dostają ostrą broń z nieoznakowanych furgonetek :)
BTW. to co się dzieje w polsce to jest takie preludium kazachstańskie.