Powiem szczerze, że chciałem napisać o kilku znanych serialach, które ostatnio obejrzałem, ponieważ odświeżyłem sobie "Friends", to jednak nie chce mi się za bardzo pisać, więc pozostaje gniot, który na początku mnie zmylił i myślałem, że złapałem boga za plecy i znalazłem tak nieznane i dobre dzieło, którego nikt nie widział, a jednak pluje sobie w twarz, że w ogóle tego spróbowałem.
Swoją drogą, to lepszym wyborem byłby amerykańsko-japoński tytuł z Cageem, ale to na kiedy indziej, bo jest to tak dziwne i nie dla każdego, że szok, więc teraz czas na katorgę.

"Catch and Bullet" (2021) - początek sprawia wrażenie hołdu, który jest składany westernom z lat 60-70, po czym fabuła się rozkręca i wszystko trafia szlag.

Historia opowiada o rycerzu, znaczy szeryfie, który ściga bandę złodziejaszków, ponieważ porwali mu syna, a do tego zabili przyjaciela
hacerking - Powiem szczerze, że chciałem napisać o kilku znanych serialach, które ost...

źródło: comment_1633018723iCAtxSUsaIFJlzFEgzmBpv.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach