Mam problem z #gimboateizmem, bo wcale nie jest gimbo. Nie kończy się z wiekiem, a raczej wzmacnia. Zresztą gimboateizm z ateizmem nie ma nic wspólnego - bo to pierwsze to wiara, a drugie jej brak.
Od zawsze szanowałem ateistów, którzy religię postrzegają jako element kultury, czynnik składowy na to, jakimi ludźmi są dzisiaj Europejczycy i coś ważnego dla świata. Nie ruszają ich modlitwy, posty, pielgrzymki czy inne tradycję wynikające z wiary
@ChomikSon: Właściwie powinienem wkleić ten obrazek z maścią na ból dupy, bo to tego sprowadza się Twoje subiektywne jęczenie... Ale masz:
Nie ruszają ich modlitwy, posty, pielgrzymki czy inne tradycję wynikające z wiary - dopóki na nich osobiście nie wpływają i tak sobie żyją. Wyłączeni z życia religijnego, nie przejmujący się wierzącym sąsiadem.
Generalnie się zgadzam. Pamiętaj jednak, że szczególnie w naszym kraju religia ma spory wpływ na całe społeczeństwo, w
@ChomikSon: To co napisałeś to grzeczna forma #!$%@?. W zasadzie to prawie żadne zdanie, które napisałeś nie ma sensu, dlatego nawet nie chce mi się pisać komentarza do wszystkich rzeczy, które można wytknąć ale podsumowując co z Twoich słów płynie to "jak jesteś ateistą to się zamknij i nie denerwuj nas katolików".
Od zawsze szanowałem ateistów, którzy religię postrzegają jako element kultury, czynnik składowy na to, jakimi ludźmi są dzisiaj Europejczycy
Od zawsze szanowałem ateistów, którzy religię postrzegają jako element kultury, czynnik składowy na to, jakimi ludźmi są dzisiaj Europejczycy i coś ważnego dla świata. Nie ruszają ich modlitwy, posty, pielgrzymki czy inne tradycję wynikające z wiary
Generalnie się zgadzam. Pamiętaj jednak, że szczególnie w naszym kraju religia ma spory wpływ na całe społeczeństwo, w