Co sądzicie o dorosłych ludziach którzy wciąż bawią się w Roleplay? Czyli odgrywanie ról na Discordzie, Messengerze, czy jakichkolwiek innych komunikatorach. Czyli np. uważanie że jest się postacią z jakiejś kreskówki i pisanie na chacie jakby rzeczywiście istniało się w tamtym świecie (często widywałam coś takiego z króla lwa).

Niby to tylko zabawa w udawanie postaci z filmu, ale sama bawiłam się w to jak miałam 13 lat, a teraz widzę
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Boberzakorw ponoć roleplay, fanfiki i worldbuilding to częste hobby autystycznych kobiet, bo umożliwia eksplorację różnych scenariuszy socjalnych w bezpiecznych ramach. Brzmi sensownie ale nie wiem na ile to prawda a na ile tiktokowa psychologia
  • Odpowiedz
  • 3
W sumie kontekst - była ostatnio drama z FanteLiscio, bo wrzucił posta "jak można szkalować bloki skoro były za darmo"
https://twitter.com/fanteLiscio/status/1947356665793147170
W komentarzach został zjechany przez prawicowych furrasów (głównie amerykańskich więc to była raczej krytyka typu "rząd nie ma własnych pieniędzy"), niemniej Liscio też pіerdolił bo bloki nie były darmowe, trzeba było wpłacać na książeczkę mieszkaniową (przynajmniej w Polsce, ale w Jugosławii pewnie też) xD
Wiadomo, koszt tych mieszkań był śmiesznie niski
  • Odpowiedz
@Neocaridina:

Wydają się to kwotą w granicach wiarygodności- na przykład podobną sumę pieniędzy może zarobić rysując 50 komiszy wycenianych na 2000 dolarów każdy. Gdyby artystka wyceniała swoją pracę taniej to do zgromadzenia takich środków potrzeba by jej było ponad 100 zleceń, co również mieści się w granicach realności ponieważ artyści potrafią mieć po setki artów w swoim portfolio.
  • Odpowiedz